poniedziałek, 27 maja 2013

Można oczy zam­knąć na rzeczy­wis­tość, ale nie na wspomnienia.

Nie da się tak łatwo pozbyć wspomnień, o ile jest w ogóle taka możliwość. Wspomnienia przez które nie możemy zacząć czegoś nowego, katują nas straszliwie. Zwykle, gdy jesteśmy sami, gdy nikt nie podsunie nam swojego ramienia , nie poda chusteczki.Jesteśmy z tym wszystkim sami. W pustym pokoju , z ewentualną muzyką w słuchawkach. Muzyką, która przy okazji odtwarza w naszej głowie masę chwil. Jakbyśmy oglądali film, z własnym udziałem i przy okazji osobą, która dostarczyła nam tylu wspomnień. Dobrych , jak i również tych złych. Nie da się ot tak zapomnieć, nie da się zatopić wszystkiego w alkoholu, nowej pasji czy jeszcze czymś innym, bo to powróci, prędzej czy później , ale powróci i to w nieodpowiednim dla nas momencie. Kiedy wszystko ułożone, kiedy czujemy się tak cudownie i jedna usłyszana piosenka, która kojarzy nam się z pewną chwilą , jedno imię usłyszane gdzieś wśród tłumu ludzi. I jak na pstryknięcie palcem nasza szczęśliwa mina , nasz uśmiech zamienia się w strumień łez. Strumień, którego tak łatwo nie da się powstrzymać. Słyszymy :" nie myśl o tym, zapomnij ". Tak łatwo rzucane słowa, których nie potrafimy przyswoić. Mnóstwo planów : 1. Zapomnę 2.Nie będę myśleć - tak, tych niezrealizowanych . Silniejsze od nas, dużo silniejsze...

1 komentarz: